niedziela, 14 sierpnia 2011

Jawa czy sen?

Gdy dotarliśmy do domu, w którym holenderska rodzina zgodziła się nas ugościć, pierwsze pytanie, które sobie zadałam, to czy jestem w bajce. Cudnie bylo! Irlandzka tradycyjna bielona chałupa, kryta strzechą, rozbudowana o stodołę, pełniącą funkcję łazienki i pokoju jednego z synów gospodarzy. Wokół piękny ogród, z wszędzie pyszniącymi się kolorowymi kwiatami. Na obejściu gęsi, kury, trzy koty i suczka. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć w środku, ale trochę niezręcznie mi było, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że można było oniemieć z zachwytu. Bardzo starociowo i rustykalnie. Ale nie jakieś tam stylizacje, tylko tak prawdziwie aż do szpiku kości. Nocowaliśmy w okrągłej wieżyczce, do której trzeba było wspiąć się po stromych drewnianych schodach, a uchalene do góry drzwi stanowiły część sufitu :) Żaluję, że nie zatrzymaliśmy się tam na chwilę dłużej... Kilka niecraftowych fotek.







Pozostając w zachwycie życzę wszystkim spokojnej nocy.

6 komentarzy:

  1. Rzeczywiście bajkowe miejsce:))))))))
    cudna zieleń

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne widoki, przedostatnie zdjęcie cudne!
    bardzo ładne prace tworzysz.:)
    dziękuję za udział w moim CANDY! pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie, niesamowity klimat, kawałek przeszłości zatrzymany na dłużej...

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i czas poświęcony na pozostawienie komentarza.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...