W końcu scrapuszka doczekały się swoich nowych właścicielek. Siostry obchodziły swoje urodziny jakiś czas temu, ale mam nadzieję, że drobiazgi spodobały się. Dodatkowo na zdjęciach sztalugowa - czego niestety nie widać - kartka na 30 urodziny, do której kolorystycznie dopasowywałam jedno z maleństw.
Czuję, że muszę nad jakością zdjęć popracować. Dobrze się składa, bo bratowa męża akurat udziela się w warsztatach fotoraficznych. Może udzieli mi kilka porad? Powyższe prześwietlone zdjęcia robione były tuż zanim przybyły do mnie solenizantki. W sumie to kurs zarządzania czasem również by się przydał...
Skrapuszka są urocze, A kartka super. Podoba mi się kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńśliczności
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńJak już te rady otrzymasz to podziel się bo ze mnie jeszcze gorsza fotograficzka.
jeśli rady pomogą, przygotuję ich pełen zestaw dla scraperek :)
OdpowiedzUsuńCudne, podziwiam.
OdpowiedzUsuń