Myślałam, że w tym miesiącu będzie mnie tu więcej, lecz życiowe okoliczności są ostatnimi czasy dość bezwzględne dla mnie i mojej rodziny, więc niestety pokazuję się na blogu wyłącznie w zakresie absolutnego minimum. Minimum dotyczy również ilości zdjęć wykonanych temu 10-kartkowemu albumowi na zdjęcia z chrztu Nikolki.
Pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek.
Piękny album! Czuję niedosyt :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, trzymaj się :*
Gorgeous work, very delicate!!!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem środka, okładka jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńPiękny i w środku po podglądnięciu chyba też :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny album:)
OdpowiedzUsuńśliczny album, szkoda, że nie możemy zajrzeć do środka
OdpowiedzUsuńPrzepiękny album i rzeczywiście mam zdecydowany niedosyt zdjęciowy, mam nadzieję, że wszystko się poukłada i niebawem będzie tak jak chciałaś
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
Cudny jest!!!
OdpowiedzUsuń:*
albumik jest przesliczny taki delikatny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńNie było mnie tu trochę a tu tyle nowości.....
OdpowiedzUsuńOkładka cudeńko...szkoda, że nie widać środka:(
OdpowiedzUsuń