Czas zdecydowanie nie jest ostatnio moim sprzymierzeńcem. Z chronicznego zmęczenia opuściła mnie również wena. W pośpiechu, jak zwykle nocną porą, powstała kartka dla mojej mamy. Skromnie, bo robię wielkie porządki i - jak to u mnie bywa przy sprzątaniu - niczego znaleźć w materiałach nie mogłam, zapodziały się tasiemki, stempelki, tusze. Natknęłam się za to na kwiecisty papier, do tego kilka elementów ozdobnych i tyle. Efekt, z przykrością to stwierdzam, średnio zadowalający... A szkoda...
A mnie sie podoba..... jest delikatna i taka romantyczna.
OdpowiedzUsuńBez przesady z tą skromnością, jest piękna! :-)
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem jest piękna, wydobyłaś całe piękno tych kwiatów, podkreślając je dodatkowymi kwiatuszkami, w sumie taka kwietna kartka nie potrzebuje wielu ozdób, ja jestem zachwycona, wierzę, że Mama również będzie :)
OdpowiedzUsuńJa rozumiem że u was scraperek z czasem tylko niezadowolenie ze swoich prac występuje.
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba, jest piękna dopracowana w każdym szczególe.
Szkoda , że nie jestem Twoją mamą .........szalenie bym się ucieszyła z takiej kartki !!!!
OdpowiedzUsuńWoow sliczna kasrteczka, bardzo romantyczna....
OdpowiedzUsuń