No i przełamałam się w końcu... Wykonałam olbrzyma w formacie 30x30 cm. Zadanie utrudniał fakt, że nie mógł być słodko-kwiecisty, bo przecież na fotce dwaj mężczyźni. Nie obyło się jednak bez dodania kilku kwiatków - po prostu nie mogłam się oprzeć. Ale wszystko w przydymionej brązowo-beżowej kolorystyce z domieszką niebieskiego, więc chyba nie przesłodziłam? Trudne te layouty... Zastanawiam się, jak niektórzy mogą je robić z taką łatwością? Zazdroszczę...
Przy okazji zapraszam na candy Galerii Papieru. Można wygrać śliczny zestaw Usłane Różami.
Kolejna zakładka z serii "na wczoraj". Tym razem męska, czyli tradycyjnie dla mnie trudna. W ruch poszły zalegające długo w skrzyni papiery, jeden wykrojnik i masa stempli. Maszyna do szycia znowu strajkowała, a wśród stempli nie obyło się bez ofiar - jeden podarł się na aż trzy części...
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim, którzy zostawią po sobie ślad z komentarzem
Znajoma poprosiła mnie dzisiaj (a właściwie to już wczoraj) o wykonanie zakładki "na wczoraj", czyli chyba przedwczoraj... Ciężka ta forma dla mnie, bo mało przestrzenna, ale jakoś się uporałam w jeden wieczór bez zbytniego głowienia się i wymyślania. Ale to i tak nic w porównaniu do czekającego na mnie innego zadania - już się boję... A tutaj pracę ułatwił mi gotowy maleńki tag z ptaszkami, do którego wystarczyło dodać pasujące kolorystycznie papiery i nastemplować kilka pieczątek. Format jak zwykle większy niż tradycyjna zakładka.
Pastelowo u mnie ostatnio. Prace zgłaszam na (różowo-niebiesko-zielono-białe) wyzwanie na nowym blogu Pomorskie Craftuje. Pierwszą karteczkę wykonałam na sobotnim spotkaniu trójmiejskich scraperek, z którego fotorelację możecie obejrzeć u Asi. Druga to głównie efekt pozbywania się ścinków papieru. A do tego m.in. otrzymany kiedyś od Margo biały kwiatuch.
Zapraszam do zajrzenia na blog Kreatywnego Zakątka, gdzie pojawiło się dziś przygotowane przez Ayeedę wyzwanie "Z wiosennym motywem i kolorem". Dziewczyny z zespołu projektowego przygotowały piękne prace. Sama natomiast wykonałam karteczkę ślubną. Zgodnie z wytycznymi znalazł się na niej kwiatek i motylki, a wszystko w pastelowej - jakże modnej tej wiosny - kolorystyce (blady żółty, zieleń i fiolet). W pracy wykorzystałam m.in. bazy do kartek Anita's, perełki samoprzylepne, tusze Colorbox oraz ukochany kwiatowy wykrojnik Spellbinders. Napis pochodzi z bloga Jolagg.